Pewnie nie raz słyszałeś o tym, że tłuszcze, podobnie jak węglowodany, stanowią jedne z kluczowych składników odżywczych w codziennej diecie. Dobrej jakości oleje roślinne to przede wszystkim źródło energii i nośnik witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak A, D, E i K. To jednak nie wszystko! Oleje są też fantastycznym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i związków bioaktywnych, które wpływają korzystnie na Twoje zdrowie. Wszystko się zgadza, ALE… które oleje są najzdrowsze i dlaczego lepiej sięgnąć po dobrej jakości olej w butelce niż kawałek rybki prosto z Bałtyku? Sprawdźmy!
Jeżeli wierzyć mediom, każdego dnia na Twoim talerzu powinien lądować całkiem spory stosik składający się z przeróżnych suplementów diety – a to na lepsze serce, a to na dobre widzenie, a to na prawidłową pracę przewodu pokarmowego. Wśród nich pojawiają się m.in. kwasy tłuszczowe omega, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania Twojego organizmu. Czy faktycznie tak jest? Okazuje się, że tak, jednak wcale nie musisz przyjmować ich w formie syntetycznej tabletki – o wiele lepszym rozwiązaniem jest olej roślinny, np. lniany lub rzepakowy.
Zanim jednak powiemy sobie więcej na temat konkretnych olejów, zatrzymajmy się na moment jeszcze na kwasach omega-3. Do czego są Ci potrzebne i czy faktycznie warto je suplementować? Z perspektywy biohackingu najważniejsze funkcje tego składnika to:
A co z kwasami omega-6 – czy one także sprzyjają utrzymaniu dobrego zdrowia? Tu sprawa nie jest już tak prosta. Obie substancje zawierają szereg składników ważnych dla zdrowia naszego organizmu i pełnią w nim istotne funkcje. Okazuje się jednak, że podczas gdy kwasy omega-3 zmniejszają stany zapalne w organizmie, kwasy omega-6 mają działanie prozapalne. Co to oznacza? Jeżeli nie zachowamy równowagi pomiędzy ilością spożywanych kwasów omega, możemy doprowadzić do zaburzenia przepuszczalności błon komórkowych, a co za tym idzie – do zachwiania przebiegu wielu procesów zachodzących na poziomie komórkowym.
Uważa się, że długotrwały nadmiar kwasów omega-6 względem omega-3 sprzyja osłabieniu układu odpornościowego i zwiększeniu ryzyka rozwoju stanów zapalnych w organizmie. W efekcie dochodzi do tzw. chronicznych stanów zapalnych, które traktowane są jako jedna z przyczyn chorób cywilizacyjnych na świecie. Pytanie więc, co zrobić, żeby utrzymać zdrowe proporcje między omega-6 a omega-3, czyli około 3,75 do 1, skoro tylko sama oliwa z oliwek ma ponad 10 razy więcej omega-6 niż omega-3 (inne oleje mogą być jeszcze gorsze pod tym względem…)? Dieta, dieta, dieta – i to taka, która będzie dobrze zbilansowana, bogata w zdrowe tłuszcze, które nie będą przekraczać 10% wszystkich składników odżywczych z całego dnia.
Niemal na każdym kroku możemy spotkać się z zaleceniami dietetyków, którzy wskazują, że jednym z najlepszych źródeł kwasów omega są ryby. Czy aby na pewno? Niestety, w ostatnich latach coraz więcej mówi się na temat metali ciężkich i dioksyn, którymi naszpikowane są ryby i które trafiają następnie do naszego organizmu. Czy jest się czego obawiać? O, tak!
Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie zrezygnować ze spożywania ryb? To zależy… Zgodnie z zaleceniami WHO korzyści związane z regularnym spożywaniem ryb są wyższe w porównaniu do ryzyka spowodowanego zawartymi w nich zanieczyszczeniami. Zamiast jednak sięgać po pierwszą lepszą rybę dostępną w sklepie, sprawdzaj dokładnie, jakie jest miejsce połowu i rodzaj hodowli danej ryby. Najlepiej wypada pod tym względem m.in. łosoś pacyficzny, makrela atlantycka, pstrąg tęczowy, sardela, morszczuk, flądra, dorsz i okoń.
Tu znów wracamy do punktu wyjścia, czyli kwasów omega, które powinieneś przyjmować wraz z codzienną dietą. Najlepszym rozwiązaniem jest włączenie źródeł kwasu ALA, który przekształca się w EPA i DHA. Produkty, które powinieneś spożywać to:
Niestety, jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Produkty te zawierają spore ilości kwasu ALA, jednak aby powstało DHA, musielibyśmy spożywać ich naprawdę dużo (a i tak nie jest pewne, czy uzyskalibyśmy zamierzony efekt). Z tego powodu osoby na diecie wegańskiej i wegetariańskiej powinny włączyć do codziennej diety algi morskie lub pomyśleć nad dodatkową suplementacją, przyjmując preparaty zawierające kwasy omega-3.
Musimy Cię zmartwić – nie damy Ci gotowej odpowiedzi na to, który olej jest najzdrowszy… Istnieje ich tak dużo, a każdy z nich ma tak wiele wartościowych składników odżywczych, że prawdopodobnie każdy ma na ten temat odmienne zdanie. Co więcej, spora część olejów jest dobra jedynie na zimno (np. jako dodatek do sałatki) i nie może być wykorzystywana w wysokich temperaturach (np. do smażenia). Mamy jednak swoją własną listę olejowych bestsellerów, które, naszym zdaniem, wypadają najkorzystniej.
Zdecydowanie jeden z najlepszych olejów roślinnych dla każdego, kto zmaga się z takimi problemami jak atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, trądzik, astma oraz podwyższony poziom cholesterolu. Badania wykazują również duży potencjał terapeutyczny tego oleju w przypadku kobiet zmagających się z objawami PMS, uderzeń gorąca, cukrzycy ciążowej i bólu piersi (mastalgia). Olej z wiesiołka jest prawdziwą bombą kwasów wielonienasyconych (79% składu), w tym głównie kwasów omega-6. Jego zadaniem jest przede wszystkim łagodzenie stanów zapalnych w organizmie i hamowanie nadmiernego rozmnażania się komórek.
Jak przyjmować olej z wiesiołka? Możesz nakładać go bezpośrednio na łyżeczkę i popijać wraz z wodą, a możesz też dodawać go do codziennych potraw, np. sałatek, kanapek, past warzywnych – tak, jak lubisz! Pamiętaj jedynie, aby nie stosować go do smażenia potraw, ponieważ w wysokiej temperaturze utraci swój potencjał. Co ważne, pierwsze efekty działania oleju z wiesiołka zauważysz dopiero po około 3-4 miesiącach regularnego przyjmowania, dlatego musisz uzbroić się w cierpliwość!
Na naszej liście TOP olejów roślinnych obowiązkowo musi znaleźć się też olej z czarnuszki, który zawiera dużą ilość kwasów wielonienasyconych (około 58%) i jednonienasyconych (około 21%). Jego ogromna popularność wynika głównie z silnego działania przeciwutleniającego i przeciwzapalnego, a także właściwości neuroprotekcyjnych, przeciwbakteryjnych, przeciwcukrzycowych i przeciwnowotworowych. W praktyce olej z czarnuszki pomoże Ci poradzić sobie z takimi dolegliwościami jak:
Dużo mówi się też na temat tego, że w przyszłości olej z czarnuszki będzie być może wykorzystywany w leczeniu chorób neurologicznych, takich jak choroba Parkinsona, udar mózgu czy choroba Alzheimera. Rodzice uwielbiają ten olej z kolei z uwagi na to, że zawiera tymochinon – składnik odpowiedzialny za wzmocnienie odporności ich dzieci. Olej z czarnuszki, podobnie jak z wiesiołka, możesz śmiało dodawać do sałatek i kanapek, a także podawać bezpośrednio na łyżeczkę.
Trzecią naszą propozycją, być może nieco bardziej nieoczywistą, jest olej z nasion ogórecznika. Wybraliśmy go nie bez powodu. Według badań jest to najbogatsze, spośród wszystkich olejów roślinnych, źródło kwasu gamma-linolenowego (GLA) z grupy omega-6. Dzięki temu olej nie tylko wykazuje silne działanie przeciwzapalne, a do tego poprawia pracę serca i układu krążenia. Co więcej, olej z nasion ogórecznika zawiera też saponiny (odpowiedzialne m.in. za działanie wykrztuśne i moczopędne) oraz sól krzemową, która ułatwia wchłanianie wielu pierwiastków do organizmu.
Wprowadzając olej z ogórecznika do codziennej diety, możesz zatem:
Jak stosować olej z nasion ogórecznika? Tu również masz pełną dowolność – możesz nabierać go bezpośrednio na łyżeczkę, dodawać do sałatek lub koktajli, a także aplikować bezpośrednio na skórę, aby poprawić poziom jej nawilżenia i złagodzić podrażnienia.
Na koniec mamy dla Ciebie jeszcze jeden prosty patent na wprowadzenie olejów roślinnych do życia codziennego – wypróbuj płukanie ust olejem kokosowym! Ten patent wykorzystywany jest w medycynie ajurwedyjskiej od wieku w celu poprawy higieny jamy ustnej i pozbycia się toksyn z organizmu. Zgodnie z ajurwedą język połączony jest z organami, np. z sercem, nerkami, płucami i jelitem cienkim. Poprzez ssanie oleju możesz aktywować enzymy zawarte w ślinie, które pochłoną toksyny i usuną je z ciała przez język. Efekty wprowadzenia takiego rytuału zauważysz bardzo szybko:
Przyjęło się, że to oleje roślinne i ryby są najlepszym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Równie dobrym, a zarazem bardzo dobrze przyswajalnym przez nasz organizm, źródłem tego składnika jest też Chlorella Pyrenoidosa Sorokiniana, która dostarcza nie tylko kwasów tłuszczowych, ale także bogactwa białka, chlorofilu oraz witamin, zwłaszcza witaminy B12. Dzięki swoim właściwościom detoksykującym i wspomagającym układ odpornościowy chlorella może być znakomitym uzupełnieniem codziennej diety, szczególnie dla osób, które nie spożywają ryb lub szukają alternatyw dla tradycyjnych źródeł kwasów omega.
Bibliografia:
Od 2001 roku opracowujemy niezwykle kompleksowy i wysoce skuteczny suplement dla odżywiania podstawowego.
Oto, co wyróżnia Zieloną Żywność Green Ways:
Kompleksowość:
Jedna dzienna porcja Zielonej Żywności GW łączy siłę wielu suplementów, takich jak multiwitaminy, minerały, probiotyki, superfoods, enzymy, aminokwasy, witaminy z grupy B, witamina C czy nawet adaptogeny.
Biodostępność:
Zielona Żywność jest synergicznie połączonym geniuszem Matki Natury, co zapewnia jej bardzo wysoką przyswajalność przez organizm oraz wyjątkową skuteczność działania.
Rygorystyczne testy:
W połączeniu z obszernymi badaniami (581 każdorazowo badanych parametrów jakości) oraz surowymi kryteriami produkcji Chlorelli i Soku z Młodego Jęczmienia, produkty testowana są pod kątem setek zanieczyszczeń, substancji zabronionych i alergenów, co potwierdzają liczne certyfikaty zewnętrznych organizacji.
Wyśmienity smak:
Dzięki minimalnej ingerencji w naturalność produktu, Zielona Żywność wyróżnia się wyjątkowym, niepowtarzalnym i w pełni naturalnym smakiem, całkowicie pozbawionym dodatku cukru, sztucznych słodzików czy konserwantów.
Zielona Żywność GW z powodzeniem zastępuje wiele popularnych suplementów, takich jak multiwitaminy, minerały, probiotyki, przeciwutleniacze, chlorofil w płynie, enzymy trawienne, suplementy detoksykacyjne i energetyzujące. Dzięki bogactwu naturalnych składników, takich jak witaminy (A, C, E, z grupy B), minerały (wapń, magnez, żelazo, cynk, selen), chlorofil i enzymy (np. superoksydysmutaza), Zielona Żywność wspiera odporność, regenerację, trawienie i detoksykację organizmu.
Aby uzyskać najlepsze efekty, zalecamy włączenie Zielonek do codziennej rutyny na stałe. Regularne stosowanie pozwala na maksymalne wykorzystanie tzw. "efektu kumulacji" (ang. compound effect). Zielona Żywność jest jak marchewka czy burak – w pełni naturalna, ale wyróżnia się najwyższą czystością biologiczną i wyjątkowo wysoką funkcjonalnością, czyli zdolnością do odżywiania i oczyszczania organizmu. W czasach, gdy gleby stają się coraz bardziej wyjałowione, a w ludzkim krwioobiegu może krążyć nawet 500 różnych toksyn, Zielona Żywność stanowi niezastąpiony element zróżnicowanej, odżywczej, oczyszczającej i świadomej diety.
Chlorella Pyrenoidosa i Sok z Młodego Jęczmienia Green Ways są przeznaczone dla osób, które chcą wspierać swoje potrzeby żywieniowe w sposób holistyczny. Chociaż każdy z nas jest wyjątkowy, nasze ciała potrzebują tych samych podstawowych składników odżywczych, aby odżywiać kluczowe systemy organizmu. Zielona Żywność to bardzo łatwo i bardzo dobrze przyswajalny suplement, który wspiera kompleksowo wszystkie układy w organizmie. Skuteczność Zielonej Żywności potwierdzają tysiące badań naukowych, które dowodzą, że natura dobrze wie, co jest dla nas najlepsze.